[basialedniowska]

Witam,
Bardzo proszę o pomoc z odczytaniem wyników. 2 miesiące temu dowiedziałam się, że mój tata ma raka płuc. To był dla mnie szok. Mieszkam za granicą i nie wiem co mam robić. Nie wiem jakie są rokowania na wyleczenie taty. Czy istnieje szansa żeby tata "wyszedł z tego" czy zostało nam nie wiele czasu (wtedy wracam i jesteśmy razem) i ile. Czy może mi ktoś pomóc z odczytaniem wyników? Bardzo proszę o pomoc.

Opis PET, opis przeglądowego badania TK:
Ogniska patologicznego wychwytu radioznacznika:
1. w rzucie guza w segmencie X płuca lewego SULpeak 10,3, morfologicznie odpowiadające naciekowi ekspansywnemu wielkości do 5x4cm wykazujące morfologiczny związek z opłucną ściany klatki piersiowej i opłucną przeponową od strony tylnej,
2. kilka ognisk w układzie chłonnym śródpiersia (podostrogowo i we wnęce płuca lewego) SULpeak do 8,27, najwyższy poziom wychwytu w węźle chłonnym dolnego bieguna wnęki lewej, morfologicznie w tej lokalizacji konglomerat powiększonych węzłów chłonnych podostrogowo obustronnie wielkości do około 5,3x3,6 cm w płaszczyźnie poprzecznej oraz konglomerat węzłowy w dolnym biegunie wnęki płuca lewego wielkości do około 3,5x3,5 cm, kilka węzłów chłonnych bocznie od części poziomej łuku aorty po stronie lewej w przyleganiu do pnia płucnego wielkości do około 1x2 cm,
3. dwóch powiększonych węzłów chłonnych pachowych obustronnie SULpeak do 3,92 (po stronie prawej) odpowiadające powiększonym do 1,8x2,6 cm węzłów chłonnych pachowych (większy po stronie prawej),
4. okrągławej struktury w przedniej dolnej części szyi poniżej dolnego bieguna tarczycy SULpeak 2,06, odpowiadające strukturze o gęstości niższej względem miąższu tarczycy wielkości do 2,5x2,2 cm.
Poza tym uwidoczniono fizjologiczną dystrybucję radioznacznika w pozostałych segmentach ciała objętych badaniem.
Zwraca uwagę aktywacja tłuszczu brązowego (wariant normy).
W badaniu TK widoczne również rozsiane zmiany włókniste i rozedmowe, pozapalne na tle swoistym w górnych częściach segmentów szczytowych obu płuc, w nadnerczu lewym widoczna guzkowa struktura bez patologicznej aktywności metabolicznej o niskiej gęstości wielkości do 2,5x1,6 cm o cechach łagodnego gruczolaka kory z dużą zawartością lipidów.
Wnioski: Obraz PET/TK guza w segmencie X płuca lewego, węzłów chłonnych śródpiersiowych i pachowych przemawia za zmianami o charakterze nowotworowym (guz pierwotny w płucu i rozsiew węzłowy).
Patologiczna struktura w przyleganiu do dolnego bieguna tarczycy w pierwszej kolejności o cechach odrębnej histologicznie zmiany, w pierwszej kolejności może odpowiadać gruczolakowi przytarczyc, guz nadnercza lewego widoczny w badaniu morfologicznym nie wykazuje metabolicznych cech nowotworu.

Wyniki badań diagnostycznych:
Anty HCV ujemny
Czas koalinowo-kefalinowy 29 [sec.]
glukoza 88,5 [mg/dl]
HBsAg ujemny
Kreatynina w surowicy 55 [umol/l]
potas 4,29 [mmol/l]
sód 138 [mmol/l]
czas protrombinowy 13,3 [sec.], INR 1,02, wskaźnik 97 [%]

Morfologia:
PDW 12[fl], PCT O,234[%], MPV8,06[fl], PLT 290, RDW 12,13[%], MCHC 33,41[g/dl], MCH 29,59[pg], MCV 88,55[fl], HCT 40,04[%], HGB 13,38[g/dl], RBC 4,52, LIC% 0,89, wart. b LIC 0,07, ALY% 0,73[%], wart. b. BASO 0,02, EO% 1,1, wart. b. EO 0,09, NEUT% 78,9, wart. b. Neut 6,38, Mono% 6,8, wart. b MONO 0,55, LYMPH % 13, wart. b. LYMPH 1,05, WBC 8,09.

Bardzo proszę o pomoc. Z góry barddzoooooooo dziękuje!

[vioom]

Witaj,

Z opisu badania PET-CT wynika, że u Twojego taty może zostać postawione rozpoznanie raka płuca z rozsiewem do węzłów chłonnych. Oznacza to, że nie ma szans na operację a więc wszystkie wysiłki muszą zostać skupione na jak najsłuszniejszym leczeniu paliatywnym. Istnieje niewielka szansa na długą stabilizację choroby po zastosowaniu chemioterapii i następowej radioterapii lub jednoczasowej radiochemioterapii. Wszystko zależy od stanu sprawności Twojego taty i preferencji co do metody leczenia. Warunkiem rozpoczęcia leczenia stricte onkologicznego jest uzyskanie rozpoznania hist-pat na przykład na drodze biopsji.

Pozdrawiam

[cadevra]

Wracaj, bo cokolwiek by to nie było Tata na pewno będzie teraz potrzebował przede wszystkim opieki, a po drugie bliskich przy sobie. Nie jestem lekarzem, nie wiem jakie są rokowania, ale mogę z całą pewnością powiedzieć, że wiem co w takiej chorobie jest najważniejsze - świadomość, że nie jest się samym, zdanym tylko na siebie...

Więc wracaj jak tylko możesz.

[agakata]

Basiu, ja wróciłam. Z dzieckiem na ręku, bez pracy, kiedy po 2 latach od operacji okazało się, że wznowa węzłowa.
Nie wiem jaką masz sytuację rodzinną - ja jestem jedynaczką...od wznowy minęły 2 lata, teraz powoli zaczyna się zjazd w dół ...nie wiem ile czasu uda nam się jeszcze wyszarpać -ale bycie blisko i pomoc w gąszczu medycznych i NFZ-towskich uwarunkowań - niezbędne.

[infinity]

cadevra napisał/a:

Wracaj, bo cokolwiek by to nie było Tata na pewno będzie teraz potrzebował przede wszystkim opieki, a po drugie bliskich przy sobie. Nie jestem lekarzem, nie wiem jakie są rokowania, ale mogę z całą pewnością powiedzieć, że wiem co w takiej chorobie jest najważniejsze - świadomość, że nie jest się samym, zdanym tylko na siebie... Więc wracaj jak tylko możesz.

Nie dla kazdego pacjenta najwazniejsza jest obecnosc drugiego czlowieka.
Dla niektorych najwazniejsze jest aby nie bolalo.

Ja odwiedzalam Tate co 2 tygodnie i on bardziej sie stresowal jak ja bylam przy nim- bal sie, ze strace prace a po drugie rodzice czasem nie chca, aby dzieci widzialy ich w tak ciezkim stanie.