Mery... witaj w tak przykrych okolicznościach... :(
Dla każdrgo z nas diagnoza naszych bliskich to coś strasznego... szok i niedowierzanie... Potem następuje mobilizacja i walka... o życie... Potrzeba Ci dużo siły i wiary...
Merytorycznie na temat choroby nie napiszę Ci właściwie nic... Niestety... :( Ale tu na forum znajdziesz odpowiedzi na swoje pytania, są tu osoby które mają specjalistyczną wiedzę na ten temat... Pomogą Ci napewno...
Ja wspólczuję i trzymam kciuki za Twojego Tatę...
_________________ Nadzieja umarła ostatnia... 17 III 2011 [']
Witaj mery, właśnie zapoznałam się z Twoim wątkiem i bardzo mi przykro, że i Twoją rodzinę dopadła ta straszna choroba. Życzę dużo siły do walki i wiele, wiele optymizmu. A to dla twojego Tatusia na pocieszenie i dla poprawy zdrowia. Trzymaj się.::thnx::
[ Dodano: 2011-02-02, 13:28 ]
Dla Tatusia miał być ten kwiatek ale coś się nie wgrał. Jeszcze raz pozdrawiam.
Daj znać jak będziesz wiedziała coś więcej. Bądz przy tacie,wspieraj go dalej i bądz dobrej myśli. POzdrawiam i życzę DUŻO SIŁY w walce z tym paskudzctwem!!!
_________________ Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum