1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak z przerzutami.
Autor Wiadomość
wiola 70 


Dołączyła: 12 Lip 2017
Posty: 6

 #1  Wysłany: 2017-07-16, 11:12  rak kręgosłupa


Witam,moja siostra 7 lat temu miała raka trzonu macicy, (niezłośliwy),wycięte narządy.Rok temu wykryto raka kręgosłupa ,operacja i stabilizacja kręgów potem chemia,ostatnia seria w grudniu,nowotwór niezróżnicowany. W marcu zaczęło się drętwienie lewej ręki,bóle mięśni,,lekarze twierdzili norma po chemii.1 czerwca wystąpił niedowład kończyn dolnych rozpoznanie guz trzonu C7 i Th8 ,operacja i stabilizacja.Zmiany mana wszystkich kręgach,wewnątrz kanałowy naciek na powierzchni tylnej trzonów piersiowych wzdłuż więzadła podłużnego tylnego,naciek na 1 lewe żebro,płyn w opłucnej,guzki w biegunie dolnym lewego płata tarczycy. Siostra odzyskała delikatne czucie w nogach. 22 badanie usg wykazało lite zmiany ogniskowe na wątrobie największa 39mm,13mm, 12mm-meta oraz drobne węzły okolicy około aortalnej. Siostra dużo schudła(jest leżąca więc nie wiem ile), zaczęły się problemy z oddawaniem stolca,często zapycha się cewnik chociaż stara się dużo pić. Czy w jej sytuacji jest jakaś nadzieja
 
Ola Olka 



Dołączyła: 11 Lip 2016
Posty: 2642
Skąd: DE / PL śląskie
Pomogła: 281 razy

 #2  Wysłany: 2017-07-16, 11:59  


[b]wiola 70[/b załóż własny wątek w odpowiednim dziale to napewno dostaniesz odpowiedzi.
Pozdrawiam serdecznie
_________________
Niech nasza nadzieja będzie większa od wszys­tkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #3  Wysłany: 2017-07-16, 17:49  


wiola 70,
Proszę sprecyzować dane w poście, bo po pierwsze każda historia ma swój własny wątek po drugie nie wiem w jakim dziale umieścić Twój post.

Czy siostra miała raka trzonu macicy a obecnie mamy nowy niezależny rak kręgosłupa, czy to są przerzuty raka, na którego siostra wcześniej chorowała.

Proszę uzupełnić informacje, wtedy wątek trafi w odpowiednie miejsce i postaramy się pomóc.

pozdrawiam
 
wiola 70 


Dołączyła: 12 Lip 2017
Posty: 6

 #4  Wysłany: 2017-07-17, 07:19  


Siostra (55lat) miała niezłośliwego raka trzonu macicy,w ubiegłym roku nowotwór niezróżnicowany i był to typowy przerzut(skąd nie wiadomo). W chwili obecnej jest pod opieką hospicjum domowego. Opiekujemy się nią na zmiany z jej dziećmi.Lekarze mówią nam,że to juz koniec,bo rak zrobił się strasznie agresywny..Pan doktor w czerwcu powiedział że chemia nie zadziałała w ogóle bo tyle przerzutów. Siostra nie poddaje się bo twierdzi że wnuczki muszą pamiętać babcie gdyż szwagier zmarł trzy lata temu ,miał wylew.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #5  Wysłany: 2017-07-17, 15:58  


wiola 70 napisał/a:
Siostra (55lat) miała niezłośliwego raka trzonu macicy,w ubiegłym roku nowotwór niezróżnicowany i był to typowy przerzut(skąd nie wiadomo)

Dalej nic nie mogę zrobić z Twoimi wiadomościami bo:
wiola 70 napisał/a:
niezłośliwego raka

nie ma czegoś takiego jak "niezłośliwy rak", rak jest zawsze złośliwy może być jedynie nowotwór niezłośliwy i nie wiem w takim razie co siostra miała czy raka czy niezłośliwy nowotwór.
wiola 70 napisał/a:
nowotwór niezróżnicowany i był to typowy przerzut(skąd nie wiadomo).

to już musiał być rak, lub nowotwór złośliwy ale czego ten nowotwór niezróżnicowany?
wiola 70 napisał/a:
Lekarze mówią nam,że to juz koniec,bo rak zrobił się strasznie agresywny

Jeżeli u siostry występują już przerzuty odległe to stan jest mocno zaawansowany i niestety ten koniec może przyjść w każdej chwili.

Jak siostra się czuje, ma jakieś dolegliwości?
To, że jesteście pod opieką Hospicjum to bardzo dobrze, bo Oni są w stanie najlepiej zadbać żeby siostra nie cierpiała i zajmą się leczeniem objawowym.

Strasznie to u Ciebie pomieszane i nie można nic z niczym połączyć w związku z powyższym żebyś uzyskała jakąś pomoc przenoszę Twoje posty do Opieki Paliatywnej, do osobnego wątku.

pozdrawiam
 
wiola 70 


Dołączyła: 12 Lip 2017
Posty: 6

 #6  Wysłany: 2017-07-18, 17:45  


Witam,dziś lekarz stwierdził że siostra ma zastoinową niewydolność płuc (męczy ją kaszel),dostała Sevredol.Jest coraz słabsza. Ale żyje ciągle nadzieją że niedługo wstanie,chce by wynająć rehabilitanta,bo twierdzi że jak czuje ból nóg to i może chodzić. Siostra miała niezłośliwy nowotwór trzonu macicy a rok temu wykryto nowotwór złośliwy kręgosłupa.W badaniu histopatologicznym wynik nowotwór niezróżnicowany. Rok temu po operacji pan doktor powiedział,że na wygląd to jest przerzut ale skąd nie wie bo z trzonu macicy( zdarza się raz na milion) nie ma przerzutu do kręgosłupa. W chwili obecnej nie brano wycinków do badań.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #7  Wysłany: 2017-07-19, 15:23  


wiola 70 napisał/a:
W chwili obecnej nie brano wycinków do badań.

Nie brano dlatego, że jest to przerzut a stan siostry i tak nie pozwala na dalsze leczenie więc po to żeby siostrę narażać na stres i wysiłek to już nie ma sensu.

Musicie dbać w tej chwili razem z Hospicjum o Jej komfort życia i dbać o to, żeby siostra jak najmniej odczuwała skutki choroby.
wiola 70 napisał/a:
,chce by wynająć rehabilitanta,bo twierdzi że jak czuje ból nóg to i może chodzić.

Raczej mało prawdopodobne żeby rehabilitacja siostrze pomogła, niech na ten temat z siostrą porozmawia lekarz czy pielęgniarka z Hospicjum. Jeśli będą uważali, że ma to jakiś sens to może jest w hospicjum taka osoba i mogłaby przyjść do siostry.

pozdrawiam i życzę dużo sił.
 
wiola 70 


Dołączyła: 12 Lip 2017
Posty: 6

 #8  Wysłany: 2017-07-21, 22:23  


Dziś siostra więcej śpi,stolec był smolisty .Siostra ma trudności z przełykaniem,zachłysnęła się po napiciu i to parę razy dziś.Oczy zapadają się .....
 
Ola Olka 



Dołączyła: 11 Lip 2016
Posty: 2642
Skąd: DE / PL śląskie
Pomogła: 281 razy

 #9  Wysłany: 2017-07-22, 07:31  


wiola 70 zgadzam się z marzena66 że w twoim opisie choroby siostry jest wiele nieścisłości np. piszesz że miała
Cytat:
niezłośliwy nowotwór trzonu macicy 
a potem
Cytat:
 trzonu macicy( zdarza się raz na milion) nie ma przerzutu do kręgosłupa
Przede wszystkim nowotwory niezłośliwe nie dają przerzutów. Ale to taka uwaga na boku.
Tak czy tak sytuacja siostry jest bardzo poważna i jak widać pogarsza się z dnia na dzień.
Smoliste stolce mogą wwskazywać na jakieś krwawienie w trakcie pokarmowym. Trzeba to zgłosić lekarzowi hospicyjnemu.
Pozdrawiam serdecznie
_________________
Niech nasza nadzieja będzie większa od wszys­tkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #10  Wysłany: 2017-07-22, 07:37  


wiola 70 napisał/a:
Siostra ma trudności z przełykaniem,

Jeśli będzie się to powtarzało trzeba pomyśleć o zmianie podawania leków z doustnych na podskórne bo siostra może się udławić.
wiola 70 napisał/a:
stolec był smolisty

Najprawdopodobniej krwawienia z przewodu pokarmowego.
wiola 70,
Nie wiem jak jest dzisiaj ale Twój ostatni wpis brzmi mocno niepokojącą, tak jakby siostra zbliżała się do końca swojej drogi, obym się myliła.

Trzymaj się, przytulam.
 
wiola 70 


Dołączyła: 12 Lip 2017
Posty: 6

 #11  Wysłany: 2017-07-24, 07:23  


Wczoraj siostra nic nie jadła i prawie nic nie piła,miała duszący kaszel gdy przechodził zasypiała.Oczy zapadły się i spuchła lewa dłoń.Wezwałam pogotowie,lekarz pytał czy nie ma przeżutu do płuc-tego nie wiem. Słaba asekuracja zabrali siostrę do szpitala. Jest pod tlenem,słaba morfologia.Po kroplówkach siostra tak jakby trochę lepiej się czuje...

[ Dodano: 2017-07-24, 08:39 ]
Chyba to saturacja a nie słaba asekuracja ...
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #12  Wysłany: 2017-07-24, 15:14  


wiola 70 napisał/a:
Chyba to saturacja a nie słaba asekuracja ...

Nawet na pewno saturacja.

Nie wiem czy siostra się jeszcze dźwignie ale musicie się nastawić na wszystko.

pozdrawiam
 
wiola 70 


Dołączyła: 12 Lip 2017
Posty: 6

 #13  Wysłany: 2017-08-11, 22:06  


Witam,siostra zmarła 31 lipca w domu
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #14  Wysłany: 2017-08-12, 06:38  


wiola 70,
Przyjmij najszczersze wyrazy współczucia, bardzo mi przykro ::rose::
 
Ola Olka 



Dołączyła: 11 Lip 2016
Posty: 2642
Skąd: DE / PL śląskie
Pomogła: 281 razy

 #15  Wysłany: 2017-08-13, 16:27  


wiola 70 bardzo mi przykro. Przyjmij wyrazy współczucia ::rose:: ::rose::
_________________
Niech nasza nadzieja będzie większa od wszys­tkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group