Nie wiem od czego zacząć wiec może od początku.
Kobieta lat 60. Paląca papierosy, lecząca się na Reumatoidalne Zapalenie Stawów.
W RTG wyszedł mamie guz w płucu, który został potwierdzony rezonansem magnetycznym, następnie skierowanie na badanie PET i tu chciałabym prosić o interpretacje wyników.
Obecnie czekamy na wynik bronchoskopii. Jesteśmy pod opieka Instytuty Chorób Płuc na Płockiej w Warszawie.
Przykro mi ale jest bardzo niedobrze. Wystarczy przeczytać wnioski z badania. Są już przerzuty odległe, oprócz guza w płucu mama ma przerzuty w węzłach chłonnych, śródpiersiu i jamie brzusznej, bardzo zaawansowana choroba.
Trzeba czekać na wynik bronchoskopii żeby dowiedzieć się jaki to rodzaj raka i jak najszybciej do onkologa czy podejmą się leczenia, będzie to zależało od mamy stanu.
Podejrzewałam, ze jest źle. Gdzie szukać pomocy, u kogo?
Czy przy tak rozległym nowotworze jest możliwość naświetlań cyberknife a moze terapia protonowa?
Moze ktoś ma doświadczenia z takimi naświetlaniami?
Witam , Niestety mysle ze bez wynikow z bronchoskopii nie uzyskasz informacjo jakie leczenie powinno zostac wdrozone. Schemat leczenia zalezy bowiem od rodzaju zmian i dopiero wtedy mozna bedzie go ustalic
Mozesz podzwonic, popytac ale przy odleglych przerzutach nie wiele juz da sie zrobic, choroba sie rozsiewa i nikt nie bedzie chcial sie podjac uzycia tak drogie sprzetu.
Mi np. w Krakowie powiedziano ze moga sprobowac nanoknife ale NFZ nie refunduje, W konsultacji w Bydgoszczy powiedzieli ze to wyrzucenie pieniedzy w bloto.
Choroba w procesie roziewowym to ciezki przeciwnik, ja sie o tym wlasnie przekonalem.
Po stwierdzeniu z jaka odmiana macie do czynienia skontaktuj sie z onkologami, bo rozumiem konsultacja z torakochirurgiem juz byla.
Zycze wam duzo sily bo bedzie potrzebna, trzymam kciuki.
Materiał: biopsja przezoskrzelowa rozmazy cytologiczne
1,2 TBNA 1,2 – w.chłonny gr 7
Materiał z bloczka parafinowego
3,4 TBNA 1A, 2A – w.chłonny gr 7
5. wydzielina oskrzelowa
6. wycinek
Cytologia/Mat. drobny
Opis makroskopowy:
Opis mikroskopowy:
1-4. Komórki i płaty komórek nisko zróżnicowanego raka prawdopodobnie drobnokomórkowego.
5. Nabłonki oskrzelowe, makrofagi, nabłonki płaskie, granulocyty obojętnochłonne, kolonie bakterii, śluz, pojedyncze skupienia komórek atypowych.
6. Fragmenty ściany oskrzela oraz miąższu płuca ze skupieniami przewlekłych nacieków zapalnych. Obok luźno leżące, w znacznym stopniu zgniecione fragmenty utkania nisko zróżnicowanego raka. Komórki raka tworzą zatory w pojedynczych naczyniach limfatycznych błony śluzowej oskrzela. Wyniki reakcji immunohistochemicznych: TTF-1 (+), p40 (-), NCAM (+), synaptofizyna (+), CK AE1/AE3 (+).
Obraz mikroskopowy wraz z wynikami reakcji immunohistochemicznych przemawia za rakiem drobnokomórkowym.
Lekarz potwierdził, że jest to nieoperacyjne (jak stwierdził narazie, jeśli ogniska się zmniejszą zaprasza do siebie na operacje). Skierowali mamę z Instytutu na Płockiej do Centrum Onkologii w Warszawie.
W związku z tym mam pytanie do Was - jak myślicie czy w tym wypadku kierować się do Warszawy czy lepiej do Kielc. Czego się spodziewać, jak myślicie jest szans na radioterapia? A może ktoś coś wie o jakiś nowościach w leczeniu tego typu raka?
Witaj, trzeba mieć nadzieję.
Lekarze po zrobieniu wszystkich niezbędnych badań robią konsylium i podejmują wiążące decyzje, każdy chory ma dopasowywaną chemioterapię, naswietlenia zależą od kilku czynników.
Nie ma co gdybać trzeba szybko diagnozować i leczyć .
Trzymam kciuki, miesiac temu byłam w podobnej sytuacji wiadomość o guzie to szok a jeszcze nieoperowalnym- rozumiem Cię doskonale
Czy ktos z Was ma lub zna dobrego onkologa z Kielc? Moga byc namiary na prywatny gabinet.
Mama ma raka drobnokomorkowego z przerzutami do wezlow chlonnych.
Bede wdzieczna za pomoc.
Pozdrawiam
[ Komentarz dodany przez Moderatora: missy: 2015-12-08, 17:04 ] Post scalony. Proszę o kontynuowanie Waszej historii w tym jednym wątku.
Witam,
Mama jest pod opieka w SCO w Kielcach. Przeszła pierwsza chemię, jest osłabiona. Pod koniec roku wraca znowu na chemia, pózniej następna i bedą sprawdzać jakie efekty i czy wogole sa. Zastanawiamy sie nad hipertermia - ktoś, coś wie, a moze korzystał?
Viki
mój tato też chorował na ten rodzaj raka ...brał chemię dosyć długo- niestety lekarz od razu nam powiedział ,że mimo podawania chemii i mimo naświetlań nie mamy sobie robić większych nadziei :( przykro mi :( ten rodzaj raka po prostu niebyt wiele sobie z tego robi ....
kiedy człowiek dowiaduje się o chorobie najbliższej osoby wpada w panikę ,że to już koniec że nie zostało wiele czasu ....takie zachowanie jest naturalne ale warto zastanowić się nad tym by ten czas w pełni wykorzystać nie na panice , bólu lecz miłości i opiece, wsparciu - i tego Ci życzę.
Jeśli chodzi o hipertermie słyszałam wiele dobrego ( o Rybniku bo ja jestem ze śląska) natomiast chyba nie przy takim rozsianiu guzów :(
pozdrawiam
[ Komentarz dodany przez Moderatora: JustynaS1975: 2015-12-17, 08:11 ] Nie ma potrzeby cytować całych poprzednich postów.
_________________ Tatko odszedł 22.11.2013
Babcia odeszła 20.04.2016
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum