To może od poczatku.
Gastroskopia którą zamieściłam powyżej jest mojego taty. Bada się od lat bo jego ojciec a mój dziadek zmarł na raka żoładka.
Rak piersi niestety dopadł mnie zaraz po urodzeniu mojej córeczki. ( w tej chwili remisjo trwaj wieccznie
)
Moja mama w marcu miała usuniętą tarczycę bo podobno był rak (USG, biopsje itp CO Ursynów) a hist-pat wyszedł prawidłowo.
Więcej rodziny nie mam a mam dwoje małych dzieci a chciałabym aby "nie daj Boże" po mojej śmierci ktoś został im się z rodziny. Mąż? no cóż. Ojciec zmarł na raka przełyku a matka na raka żołądka, tak że proszę mnie zrozumieć dlaczego tak bardzo mi zależy na prawidłowej diagnozie a potem leczeniu. O raku piersi wiem już chyba "wszystko" a to jest dla mnie trochę "nowa" dziedzina.
Jutro tata ma wizytę u gastrologa, o powinien wiedzieć? o ile powinien robić gastoskopię? I jak to leczyć?