Witam wszystkich!
Tydzień temu byłam na dermatoskopii komputerowej i dermatolog powiedziała, że żadne ze znamion, które przebadała, nie wygląda niebezpiecznie, dlatego nie muszę ich usuwać natychmiast. Oglądałam jednak wczoraj jedno z tych znamion i wydaje mi się, że troszeczkę się zmieniło - tak jakby ciutkę pojaśniało w jednym miejscu. I teraz nie wiem, co na ten temat myśleć. Zastanawiam się, nad tym czy iść drugi raz na dermatoskopię z tym znamieniem?
Chciałabym też zapytać Was, jak nie wpaść w paranoję, bo odkąd zaczęłam czytać informacje na temat czerniaka, to strasznie się denerwuję i boję, że moje znamiona mogą być niebezpieczne. Czy ktoś może też tak się martwi?
Zamierzam je wyciąć, ale chcę najpierw zrobić szczepienie przeciwko żółtaczce, więc pewnie zabieg będzie w styczniu. Zastanawia mnie tylko, czy iść jeszcze wcześniej z tym znamieniem do innego dermatologa, czy nie.
Specjalista onkolog -chirurg wydaje się lepszym wyborem. Wskazówką dla histopatologa są również słowa napisane przez lekarza z jakich powodów dokonano wycięcia znamienia. Ktoś kto bada preparat inaczej traktuje zapis wycięcia dokonano np. z przyczyn kosmetycznych a inaczej podejrzana zmiana.
Pozdrawiam
obertas
PS.
Wiem jak ciężko oczekuje się na wynik badania.Pieroński stres. Dlatego warto spytać o namiary dokąd jest wysyłany materiał. Zwyczajnie można monitorować czy wykonano, przesłano itd.
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Na razie chyba wybiorę się ponownie do dermatologa, a jak wszystko będzie dobrze, to załatwię najpierw szczepienia i dopiero wybiorę się na wycięcie.
Czy ktoś zna może jakiegoś chirurga onkologa godnego polecenia w Warszawie?
[ Dodano: 2012-11-16, 22:08 ] jo_a, chcę wyciąć to znamię, ale jeśli dermatolog stwierdzi, że znamię nie wygląda podejrzanie, to wolę zaczekać, zwłaszcza że w styczniu będę mieć trochę więcej wolnego. Jeśli znamię będzie ok, to chyba te dwa miesiące nie zrobią żadnej różnicy?
mi - wiem, co czujesz - ja swoim przewrażliwieniem doprowadziłem (naprawdę niechcący!) do całego konsylium lekarskiego, gdzie 3 panie dermatolog (prawdziwe ANIOŁY) badały moje znamiona dermatoskopem i powiedziały, że nic podejrzanego w nich nie ma, poza tym, że są wielkie :D
Dla świętego spokoju również postaram się o skierowanie do chirurga onkologa i postaram się przeżyć oczekiwanie pt. "najgorszy miesiąc w życiu" na wyniki badań histopatologicznych.
Mam przy okazji pytanie (przepraszam za off-topic i w razie czego proszę o jego usunięcie) - czy Wielkopolskie Centrum Onkologii to dobre miejsce na tego typu cięcia?
Szczerze mówiąc jestem zmęczony ciągłym wyrzucaniem kasy na prywatne wizyty, zwłaszcza, że NFZ wyciąga ze mnie 3k/rocznie... dlatego chciałem spróbować choć tym razem skorzystać z jego opieki.
MI, żeby wyciąć znamię nie musi być skierowanie od dermatologa, może być od zwykłego internisty Tak więc jeżeli ten Ci nie da a za wszelką cenę chcesz okaleczać swe ciało to wiesz już do kogo się udać
_________________ Znajdziesz mnie też na
Facebook!
Klikers, o ile dobrze się orientuję, to jesteś z Warszawy. Czy znasz może jakiegoś chirurga godnego polecenia? Albo jakąś przychodnię/szpital, do którego warto się udać?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum