Witam.. właśnie dołączyłam do forum.. też zaczęłam walkę z czerniakiem 19 października 2017 miałam wycięty węzeł wartownik i poszerzony margines... czekam na wyniki. Mam jeszcze szwy i w miejscu gdzie miałam wycinany węzeł odczuwam ból, i mam nadal lekki obrzęk... ręką ruszam ale nie mogę podnieść jej do góry... boli gdy zakładam koszulkę... też zastanawiam się czy są jakieś ćwiczenia... w szpitalu nie dostałam żadnych zaleceń.. poza oszczędzającym trybem życia ...może teraz w piątek na wizycie kontrolnej dowiem się czegoś więcej...
Witaj tea, napisz coś więcej o swoim czerniaku ja byłam dziś na kontroli przy okazji odbioru wypisu i pielęgniarka powiedziała, że jest ok, tzn obrzęk i ból może być a chłodnka się nie gromadzi więc się uspokoiłam ja idę w czwartek na zdjęcie szwów i to będzie 8 dzień po zabiegu jakoś mi szybko ale dr powiedział że tak można. Widzę, że Ty miałaś 5 dni wcześniej a termin na szwy masz w piątek to jednak dłużej niż ja ale pewnie co dr i rana to inna historia. Będę trzymać kciuki za Ciebie, a wyniki hist_pat kiedy odbierasz?
Tak jak pisałem w swoim wątku, są różne ćwiczenia przy usunięciu wszystkich węzłów pachowych i przy ranie pod pachą po usunięciu 1 węzła lub więcej(gdzie być może jest naruszony jakiś nerw, co objawia się zdrętwieniem mięśni).
Ja po usunięciu wszystkich trafiłem na rehabilitację do amazonek , chyba są lepiej traktowane.
Wydaje mi się, że takie ćwiczenia ręki jak:
-ćwiczenia rozciągające z taśmą
-ćwiczenia z kijkiem
-ćwiczenia z bloczkiem
Dobrze wpłyną, aby nie dostać przykurczu ręki.
Na you tube są filmy opublikowane przez WCO, trzeba tylko ominąć automasaż limfatyczny(bo to tylko po usunięciu wszystkich węzłów, chociaż są jakieś nowe teorie spiskowe )
moje rozpoznanie: superficial spreading meloanoma malignum, pT1a Breslow =0,4mm
indeks mitotyczny komórek guza : 4mitozy/4HPF guz utworzony z epiteliodalnych komórek z niezbyt obfitą produkcją barwnika. Na granicy guza ze skórą właściwą obecny niewielkiego stopnia nasilenia ogniskowy naciek zapalny utworzony z limfocytów. Czerniak rozwinął się w obrębie znamienia melanocytarnego...
[ Dodano: 2017-10-30, 14:30 ]
byłam na kontroli po tygodniu , ale stwierdzili że jeszcze nie zdejmą mi szwów... idę teraz w piątek na zdjęcie szwów no i mam nadzieję, że już będzie wynik...
no to zaczynam ćwiczyć bo denerwuje mnie ten lekki obrzęk i ból ... też zastanawiam się czy po wycięciu wartownika tak po prostu jest... przyznam że przed operacją liczyłam, że będę supermenką i żaden ból, opuchlizna itp. mnie nie dopadną :D
tea,
Jeżeli zarejestrowałaś się na tym forum to zaakceptowałaś Regulamin forum i powinnaś go była przeczytać. Każda historia choroby ma swój "własny" watek, nie mieszamy historii. Twoje posty zostały wydzielone do osobnego wątku i proszę tutaj kontynuować swoją historię.
Indeks mitotyczny (IM) to liczba mitoz (podziałów komórkowych) na milimetr kwadratowy czyli zdolność podziałowa komórek nowotworowych. Mniej więcej więc oznacza to, że im IM jest wyższy, to komórki szybciej się szybciej się dzielą, a tym samym czerniak jest bardziej agresywny. Najlepiej więc jak wynosi 0/mm2. U Ciebie był wyższy, wiec pewnie dlatego miałaś wycięty wartownik, pomimo niskiego stadium zaawansowania wg Breslow. Pozdrawiam
tea,
Tak to już czasem jest, po wycięciu wartownika możesz odczuwać dyskomfort - szczególnie teraz, bo jesteś dopiero po operacji. Z czasem na pewno będzie lepiej. Warto ćwiczyć, tak jak wspomniał mf54, ale jednocześnie nie przeciążaj ręki ważne aby systematycznie.
dziękuję za odpowiedzi.. dzisiaj mam czarny dzień... wertuję google i czytam o metodach leczenia, rokowaniach w przypadku czerniaka no i ten mój indeks mitotyczny trochę mnie przeraził... staram się myśleć pozytywnie, ale im bliżej piątku tym bardziej się boję, że wynik nie będzie dobry i znowu będzie trzeba coś usuwać, docinać..
tea, akurat google to nie jest dobry doradca. Ten Twój IM nie jest najgorszy, zwłaszcza że Breslow jest niski,a on jest dosyć kluczowy w czerniaku. Nie masz owrzodzenia, przynajmniej nie ma tego w wyniku, który tu wrzuciłaś. Przepisałaś pełny wynik? Typ SSM, również jest chyba najlepszym z możliwych, o ile możemy mówić o "dobrych" czerniakach Na razie nie masz co się dołować, do piątku niewiele czasu zostało, będzie dobrze Ja również miałam biopsję węzła m.in. pod pachą, bo mniemam, że u Ciebie tam właśnie był wycinany i na początku było różnie, ale na dzień dzisiejszy tragedii nie ma, choc ja jestem 2 lata po biopsji.
Twoj indeks mitotyczny nie jest podany w mm2 tylko w tym nowym sposobie zapisywania. Ktos tu na forum umie to przeliczac. Wydaje mi sie ze ty nie masz 4 mitozy na mm2.
Też się pokusiłam na przeczytanie tego. Zgodnie z tym, co napisał TP53 (tylko, że On wspomniał, ze to starszy sposób badania), jeśli przy 2 mitozach/4HPF, przelicznik wynosi 0,8 mitozy/mm2, to przy 4 mitozach/4HPF będzie wynosić 1,6 IM/mm2, co i tak jest podwyższonym wynikiem, no ale to już nie 4 mitozy/mm2. Człowiek całe życie się uczy
[ Dodano: 2017-10-30, 23:15 ]
Wgłępiłam się bardziej, 4HPV to jest 1 mm2, czyli wychodzi jednak 4 mitozy na 1 mm2, bo u tea, nie ma przelicznika na 10 HPV, tylko stricte 1 do 1 (4 HPV).
[ Dodano: 2017-10-30, 23:22 ]
U Agata1983 było 2/10HPV, a nie 2/4HPV.
Moze tea zle przepisala bo gdzie bym o tym nie czytala to zawsze jest podane 10 HPF. Zle napewno przepisala bo to jest HPF a nie HPV. Wiec mogl sie wkrasc błąd.
4 mitozy/4HPF tak jest w wyniku .. też wertuję forum i podobnie jak Wy zawsze znajduję, że przy mitozach jest podane na 10HPF szkoda, że nie dopytałam lekarza dlaczego u mnie jest 4/4... ale wynik mnie zaskoczył i spodziewałam się, że to będzie tylko zwykły pieprzyk, których mam jeszcze kilka i teraz na wszystkie patrzę z podejrzeniem :D...
w załączniku dokładny skan mojego wyniku...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum