Witam was. Mam 18 lat. Moja mama ma 53 lata. W sierpniu 2015 r. dowiedzieliśmy się o nowotworze. W ostatnim tygodniu Października / przez 5 tygodni miała miejsce Radio-Chemio Terapia. Dała ona dość oczekiwany skutek. W Styczniu miała miejsce operacja. (załączniki). Mama dwa lata temu ważyła jakieś 54-52 kg teraz po operacji jest to 46 kg. Stosujemy Nutrica Protein i Nutridrinki. Dieta ok. 2000 kcal. Co jeszcze proponujecie ?
przepraszam za nieład ale jestem nowy
[ Komentarz dodany przez Moderatora: JustynaS1975: 2016-02-03, 08:12 ] Post poprawiony. Usunęłam link do stron zewnętrznych - zdjęcia karty ze szpitala, która jest załączona w poście #3.
SiZarEloo97, witaj na Forum. Czy mógłbyś zamieścić wyniki badań jako załączniki do posta, a nie linki do serwerów hostujących?
Proszę, sprecyzuj w jakim zakresie szukasz u nas wsparcia - zadaj konkretne pytania.
Pozdrawiam serdecznie.
SiZarEloo97, zastosowane było leczenie radykalne, więc ma ono na celu wyleczenie całkowite. Są pozytywne czynniki rokownicze, czyli brak meta do węzłów (N0) i brak meta odległych (M0). Zastosowana była terapia neoadjuwantowa, jak rozumiem po analizie materiału pooperacyjnego lekarze doszli do wniosku, że dalsze leczenie jest niepotrzebne. Pozostaje kontrola TK co 6 miesięcy.
Tyć trzeba też z głową - być może warto zainwestować w odżywki z białka serwatkowego i/lub odżywki białkowo-węglowodanowe.
Czy masz może opis zabiegu operacyjnego i badania patomorfologicznego?
SiZarEloo97,
To nie jest właściwe zadanie pytanie. Teoretycznie wiele nowotworów złośliwych jest wyleczalnych ( nie trzeba dodawać określenia "całkowicie" bo nie ma czegoś takiego jak częściowe wyleczenie). Ale muszą być spełnione pewne warunki - rodzaj nowotworu, stopień jego zaawansowania, stopień złośliwości, rodzaj leczenia, jego prawidłowość i skuteczność, stan ogólny chorego, itd.
Guz Pancoasta u Twojej Mamy został potraktowany radykalnie, czyli z intencją wyleczenia. Tyle wiadomo dzisiaj.
Natomiast nikt Ci nie da odpowiedzi na pytanie co przyniesie przyszłość. Życzę Wam tylko pomyślnych kontroli i dużo sił.
Pozdrawiam serdecznie.
[ Dodano: 2016-02-02, 22:04 ]
Ojej, nie zauważyłam że majkelek już odpowiedział
Korzystamy z produktów Nutrica : Nutridrink Protein oraz Protifar. Jedna buteleczka dziennie 300 kcal oraz kilka łyżek protifaru dziennie do jogurtów (serki homogenizowane) + jajko gotowane na śniadanie . Obiad to już wiadomo. Mama także je bardzo dużo kiwi oraz jabłek. Wystąpił zespół Hornera / to jest : zapada się oko , ale to wiedzieliśmy że tak będzie. Mama jutro jedzie na zdjęcie drenu .
[ Komentarz dodany przez Moderatora: majkelek: 2016-02-02, 22:06 ] Musicie być cierpliwi, na powrót do sił potrzeba czasu.
[ Dodano: 2016-02-02, 22:07 ]
Niestety nie mam opisu zabiegu. Musiałbym poszukać dokładniej. Podeślę jutro większość dokumentów. Niestety mama jest już zapakowana na jutro. A nie chcę jej już przeszukiwać rzeczy.
Dużo kiwi i jabłek to raczej nie dostarczy dużo kalorii - domyślam się, że chodzi Wam o witaminy w wersji naturalnej. Wszystko ok, ale z tą ilością kiwi radzę uważać, kwasy owocowe potrafią nieźle podrażniać przewód pokarmowy. Łagodniejsze będą koktajle z pełnotłustego mleka, bananów, malin, mielonych migdałów, suszonych daktyli i co kto lubi.
Dziękuję za podpowiedź . Tak jak wyżej pisałem staram się aby dieta miała około 2000 kcal ale wiadomo jak nie chce jeść to nie będę zmuszać. Staram się gotować zdrowo.
[ Dodano: 2016-02-02, 22:21 ]
Jeszcze mam jedno pytanie. Mama ma inny głos , taki babciny bym powiedział. Czy to może się zmienić i powrócić do normalności. ?
SiZarEloo97, nie przesadzajcie z tymi dietami, nie dajcie się zwariować. Trzeba jeść dużo, zdrowo i smacznie!
Co do opisu badania, to jest potwierdzenie N0 i M0, czyli są pozytywne czynniki rokownicze. Nie ma nacieku nowotworowego w linii cięcia, co jest również korzystne. Jedyną niekorzystną rzeczą jest rozpoznanie, czyli nowotwór neuroendokrynny, wielkokomórkowy. Niemniej jednak lekarze zdecydowali, że obecnie wystarczy obserwacja. Myślę, że trzeba Im zaufać (ale jednocześnie być czujnym).
SiZarEloo97, jak pisałem powyżej, lekarze zdecydowali, że przed Wami obserwacja (CT co 6 miesięcy). Rokowania są takie, że jest to leczenie radykalne i mamy nadzieję, że nowotwór został doszczętnie wycięty i nigdy nie wróci.
Życie do mnie wraca. Jeszcze mam pytanie. Tata chorował na raka trzustki. ( 2003 r.) - pół roku i zmarł . Czy jest możliwe wykonanie jakiś badań dzięki którym dowiedziałbym się czy mi coś grozi ?
Witam was ponownie , niestety w złych okolicznościach dwa dni temu mama została zabrana karetką do szpitala. Zostało wykonane TK głowy.W załączniku opis. Proszę o określenie czy jest możliwe wycięcie (prawdopobnie?)przerzutu. Jak na razie udało mi się ustalić z lekarzami ( mama leży na zewnętrznym) że za dwa dni przy wypisie zostanie karetką zabrana Do Gdańska na neurochirurgie (musiałem sam działać w kierunku kontaktowania się z lekarzami czy też szpitalem.. Dwa miesiące temu było robione TK Klatki i nic nie wykazało , jeszcze wspomne o USG z wczoraj w którym tak samo nic nie ma. Pozdrawiam.
[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2016-08-26, 18:22 ] Proszę wstawiać załączniki według zasady http://www.forum-onkologi...rum/faq.php#35.
Załącznik wstawiony przez Ciebie jest nieczytelny i wstawiony w tej formie może w każdej chwili zniknąć. Oczywiście mówimy o oddziale wewnętrznym nie zewnętrznym
[ Komentarz dodany przez Moderatora: JustynaS1975: 2016-09-02, 15:23 ] Post poprawiony
Jezeli kontaktowales sie z Copernikusem w Gdansku i zakwalifikowali do operacyjnego usuniecia to zapewne jest mozliwe usuniecie.
Pracuja tam dobrzy lekarze i ludzie, SP Tesc tez tam byl operowany, pozwolilo mu to wydluzyc zycie.
Niestety musisz byc swidomy ze w momencie gdy nastepuja przerzuty odlegle choroba jest zaawansowana.
Naciskaj rowniez na naswietlenie mozgowia, pozwoli to wytepic resztki raka w mozgu.
Pamietaj tez ze w mozgu nie usuwa sie z tkanka otaczajaca guz, dlatego wazne jest dokonczenie zabiegu naswietlaniem.
Pozdrawiam serdecznie
_________________ NDRP, Tesc walczyl 4 miesiace i 1 dzien. Na zawsze w naszych sercach.
Witam was ponownie , moja mama na przełomie listopada miała wykonaną radioterapię stereotaktyczną po wycięciu guza( 18 Gy w jednej dawce) o którym wcześniej pisałem , wszystko było okej , kolejne TK płuc z kontrastem nic nie wykazało , miała teraz robione TK mózgu z kontrastem . Wyniki w załączniku. Dziś wizyta u Pani onkolog. Co teraz?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum