Mnie nigdy po jednym zastrzyku czynnik wzrostu nie podniosły się białe. Ja musiałam brać co najmniej 5 zastrzyków (raz dziennie przez 5 dni), aby białe wzrosły. Także po jednym zastrzyku 'czynnik wzrostu' cudu nie można się spodziewać. Bardzo często zanim podano mnie czynnik wzrostu upłynął co najmniej tydzień, w którym miałam białe na poziomie ok. 0,1-0,2tys./mm3. Poza tym neupogen ma swoje skutki uboczne, w tym m.in. gorączkę.
Odpowiedniki neupogenu (z innych firm) to m.in. neulasta (chyba dobrze napisała) lub granocyte; (nie wiem czy są jeszcze jakieś inne). Może masz takie nazwy lekarstw?
Zresztą czasami w wypisach nie mam zapisanych wszystkich lekarstw, które mnie podawano.
Twoją Mamę mogły osłabić również gorączka i antybiotyki. Przy leukopenii często są podawane bardzo silne antybiotyki, to i bardzo osłabiają.
Fakt, że gdyby wzrosły białe, to i gorączki mogłyby ustąpić. Rzadko to bywa po jednym dniu. Poza tym gdy antybiotyk zacznie się podawać, to raczej nie przerywa się jego podawania np. po jednym dniu (chyba, że są bardzo silne skutki uboczne). Ale jeśli antybiotyk działa (gorączka ustąpiła), to raczej jest podawany 'zgodnie z przepisami'. Np. jeśli lekarz Ci przepisze antybiotyk na 5 dni, to nawet gdy Ci ustąpi gorączka po 3 dniach, to powinno się antybiotyk wybrać przez te 5 dni.
Chyba dość się 'wymądrzyłam'
.
Czy gdyby podano Twojej Mamie czynnik wzrostu czy nie, to by teraz żyła, trudno na to pytanie mnie odpowiedzieć.
[ Dodano: 2011-08-02, 14:52 ]
Napisałam, że białe na poziomie ok. 0,1-0,2tys./mm3 przez ok. tydzień. Próbuję sobie wszystko przypomnieć i żeby nie skłamać, to lepiej gdy napiszę, że białe na poziomie poniżej 1tys./mm3.
Wydaje mi się, że białe muszą być poniżej 1 tys./mm3 przez jakiś czas, aby zacząć podawać czynnik wzrostu. Ale... nie znam wszystkich 'procedur'.