1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Frambuesa - komentarze
Autor Wiadomość
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #1  Wysłany: 2010-08-26, 21:50  


[komentarze dotyczą tego wątku]


Frambueso!
Bardzo smutno się robi na duszy, jak czytam Twój post...:(
Ciocia jest młodziutka... 43 lata i rak płuc?! ech, ten świat jest okrutny:(

Masz rację neistety, stan cioci jest już bardzo, bardzo zaawansowany... Generalnie pozostaje tylko i wyłacznie leczenie paliatywne i ulżenie Jej w bólu i cierpieniach. Trzeba zrobić wszytsko by się nie męczyłam, bo szans na wyzdrowienie po prostu już nie ma:(
Sytuacja jest tym bardziej ciężka, że - jak piszesz - ciocią w zasadzie nie ma się kto zajmowac, bo wiemy przecież, że jak jest noworodek w domu, to on też potrzebuje 24 godzinnej opieki. Nie wyobrażam sobie, by Twoja kuzynka dała radę opiekowac się dwójką swoich małych dzieci i cięzka chorą mamą. Piszesz, że hospicjum przepełnione... ale czy zgłosiliście ciocie do domowej opieki aliatywnej?! Zróbcie to natychmiast. Być możę, jak przyjdzie dr i zobaczy jaka sytuacja jest, to może rozwiążę to w iny sposób i może uda się Ciocie wziąć jednak do hospicjum. Boję się, że mimo Waszej troski i pomocy, nie jesteście w stanie podołać sytacji:(
Głupio mi, ale powiem szczerze, nie wiem co w tej sytuacji poradzić. Obdzowniłyście wszytskie możliwe miejsca, gdzie ciocia mogłaby liczyć na pomoc?
Mam nadzieję, ze odezwie i odpowie tutaj na forum Ktos, kto ma większą wiedzę w tym zakresie i wie co w Waszej trudnje sytuacji można poradzić...

Dużo ukojenia i wiary...
:/pociesza:/
_________________
Katarzynka36
 
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #2  Wysłany: 2010-08-27, 11:17  


Frambuesa
KOchana, ciocia jest w złym stanie, więc może ulżyć Jej w cierpieniach tylko opieka paliatywna. Wy - obie z kuzynką - mimo najszczerszych chęci - nie jesteśćie w stanie zapewnić jej takiej pomocy. Musi dostawać przeciwbólowe by nie cierpiała i by się nie meczyła...
Niestety, prawda jest okrutna i wiem, że boli, ale Ciocia będzie powoli odchodziła:(
Teraz najważniejsze, by nie odchodziła w cierpieniach...

Przykro mi bardzo :-(
_________________
Katarzynka36
 
 
Frambuesa 


Dołączyła: 26 Sie 2010
Posty: 27
Skąd: POznań
Pomogła: 3 razy

 #3  Wysłany: 2010-08-27, 11:49  


Dziękuje za miłe i bezpośrednie słowa.Bardzo mi pomagacie.
Sytuacja jest ciężka.
Moja kuzynka niechce tam do cioci jechać popołudniu ma wyżuty sumienia ,że ja oddała;(
Płacze,niewiem jak jej pomoc.
Mówię jej ,ze dobrze postąpiła,że ciocia gdyby mogła powiedziała by jej to.
Napewno niema do niej pretensji gdyż wie jaka jest sytuacja.
Do tego w domu jest prblem alkoholowy (wuja) i Ania musiała radzić sobie ze wszystkim sama...

Dziękuje,że znalazłam tutaj ludzi tak życzliwych jak wy!!!!
Dziękujezałożycielą forum,moderatora i aministratora za zalozenie tego forum pomagacie tutaj ludzia i nie zdajecie sobie jak bardzo.


Myśle tak teraz ,że w tej całej sytuacji powinnyśmy wiedzieć ,ze to ona a nie my jesteśmy najważniejsi,po stracie bliskiej osoby bardzo się cierpi ale to ciocia jest najwqażniejsza by ulżyło jej w bólu.

Módlmy się oto by odeszła spokojnie i z należytym szacunkiem jak na to zasłużyła.


ściskam Magda.
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #4  Wysłany: 2010-08-27, 12:49  


Frambuesa
Wiem, że ciężko Wam, straszliwie ciężko Twojej Kuzynce.
Przykro, że tak młoda Osoba jaką jest Ciocia musi odejść... że Twoja Kuzynka i Wy musicie stawić temu czoło... jeszcze jak piszesz, że jest dodatkowy problem alkooh. to sytuacja jest rzeczywiście nie do pozazdroszczenia...
Ciężko się z tym pogodzić, ale musicie być silne. Ciocia musi mieć opiekę 24h, w hopsicjum się NIa odpowiednio zaopiekują. Na tym etapie choroby to najlepsze co mogłyście dla Cioci zrobić. Naprawdę. Badźie przy Niej, rozmawiajcie, mówcie do Niej, potrzymajcie za rekę, bo nie wiadomo, ile czasu Cioci jeszcze zostało. Może być z Wami kilka miesięcy, kilka tygodni, albo kilkanaście dni. Tego nie wiemy.
Ciężko to pisać, ale musicie mieć tego świadomość:(
ściskam mocno...
_________________
Katarzynka36
 
 
Lena W. 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 13 Lip 2010
Posty: 423
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 51 razy

 #5  Wysłany: 2010-08-28, 17:32  


Frambuesa, kochana,co tu powiedziec? Musisz jakos sama przez to przejsc i pomoc kuzynce. Ja nie znam recepty na takie sytuacje. Po smerci meza nie stalam sie siliejsza,chyba odwrotnie. Ale tez meczy mnie pytanie czy nie za malo zrobilam dla niego? Nie oddalam go do hospicium. Zbyt szybko wszystko sie potoczylo,i pewnie pozniej tez bym nie zdecydowala oddac. Ale u nas w domu nie bylo tak dramatycznej sytuacji jak w przypadku Twojej Cioci. Jak pisali poprzednicy dla Niej najglowniejszy jest spokoj i fachowa opieka w tak powaznym stanie. Uwiez mi ze Twoja kuzynka NIE JEST WINNA ze tak postapila. Jak Ty jej masz to wytlumaczyc-nie wiem. Przeciez dzialala w dobrej wierze i pewnie chciala swojej mamie pomoc,nie zaszkodzic.
Tule Was do serca w tych ciezkich chwilach. :tull: :tull:
_________________
Resurgam!
 
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #6  Wysłany: 2010-08-28, 19:55  


Frambueso!
Bardzo mi przykro, że stan cioci pogarsza się w takim tempie:(
Wiesz, brzmi okrutnie, ale dla Niej lepiej, że śpi, nie ma świadomości bólu...

KOchana, w tej sytuacji hospicjum to naprawdę najlepsze rozwiązanie! Jakbyście Cioci pomogły podczas ataku jaki dzisiaj miała?! A w hospicjum od razu zaordynowali odowiedni leki... w domu i Ciocia by się bardziej męczyła i Wy - nie mogąć Jej pomóc w należyty sposób - mimo dobrych i wielkich chęci...

Ściskam mocno, dużo cięzkich chwil przed Wami niestety...
Musicie jednak przez to przejść:( Wspieraj Kuzynkę Anię jak tylko możesz i niech nie ma żadnych wyrzutów sumienia!
_________________
Katarzynka36
 
 
cleo33 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 2484
Skąd: Śląskie
Pomogła: 379 razy

 #7  Wysłany: 2010-08-28, 20:22  


Frambuesa napisał/a:
Moja kuzynka ma wyrzuty sumienia ,że oddała ciocie


Niech sie niezadręcza a spróboje by poprostu być przy chorej to jest najwazniejsze.... kiedy już medycyna mowi stop...................

Robicie co możecie _itsme_
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group